Nasz dom dojrzewa wraz z nami. Bardzo sobie to cenię! Podejmujemy świadome i przemyślane decyzje. Tym razem przyszła kolej na przedpokój i jego małą metamorfozę. Różnica między początkowym wyglądem, a efekt, jaki osiągnęliśmy po ostatnim weekendzie jest kolosalna! Chodźcie zobaczyć!
Przygotowując ten wpis zastanawiałam się, czy jest sens pokazywać same białe ściany? Udało mi się jednak odkopać kilka starych zdjęć, które pozwolą Wam zobaczyć ile się tu zmieniło, choć to jeszcze nie koniec urządzania naszego przedpokoju.
[pinit]
SZTUKATERIA
Pomysł na sztukaterię tlił się w mojej głowie od dawna. Zainspirowana wnętrzami amerykańskimi, gdzie wariacjom na temat wykończenia ścian nie ma końca, bardzo chciałam spróbować takie rozwiązanie u siebie w domu. Przedpokój okazał się idealnym miejscem! Zresztą zobaczcie sami, jak było tu kiedyś (po przeprowadzce, dobrych kilka lat temu), a jak jest teraz.
BEFORE & AFTER
Najważniejszym ruchem do tej pory było wyburzenie części ściany pomiędzy dużym pokojem a przedpokojem. Układ pomieszczeń jest typowy dla mieszkań w bloku: wąskie, nieustawne, wołające o światło i przestrzeń. Pamiętam, że remont dał nam się we znaki, ale było warto! Teraz salon jest otwarty na przedpokój, a my ani razu nie żałowaliśmy tej decyzji! Oba pomieszczenia na tym zyskały.
Za ścianą z kurtkami znajdowała się stara, PRL-owska szafa, którą w kolejnym etapie zamieniliśmy na PAX z Ikea:
[pinit]
Do niedawna była tu jeszcze wąska szafa (widoczna na jednym ze zdjęć powyżej), która poszła już w dobre ręce, wieszak na ubrania, wiklinowa skrzynia na różności i lustro, które zasłaniało skrzynkę z bezpiecznikami. Teraz jest pusto, głos odbija się echem od ścian… Bardzo, bardzo chcę, aby był to krótki stan przejściowy! Wszystko zależy od tego, jak szybko uda mi się zdobyć kolejne elementy, o których opowiem Wam jednak następnym razem.
Tutaj jedna ściana jeszcze bez sztukaterii, a dalej zobaczcie jak prezentuje się przedpokój po przyklejeniu listew i malowaniu.
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
Do wykonania sztukaterii użyliśmy:
- listwy dekoracyjne z duropolimeru (firma Decosa, model Melissa, dostępne w marketach budowlanych)
- klej montażowy
- biała farba Beckers
Ważne aby wszystko dobrze wymierzyć: przyda się ołówek, poziomica i linijka 😉 Później docinamy listwy, kleimy, na końcu malujemy! Naprawdę polecam Wam to rozwiązanie. Przedpokój zdecydowanie powiększył się optycznie i zrobiło się bardziej elegancko.
Mam nadzieję, że na dodatki przyjdzie czas już niedługo! Jak widzicie na zagospodarowanie czeka kilka ścian, a w mojej głowie jest już koncepcja, więc zaglądajcie tu koniecznie!
Ściskam!
Jeśli jeszcze nie jesteś ze mną na Facebooku, to gorąco Cię zachęcam: KLIK.
Możesz dołączyć do mnie również na Instagramie!
Będzie mi bardzo miło ?
+ pokaż komentarze
- Hide Comments
dodaj komentarz