Nie mogę przejść obojętnie obok inspiracji z wyplatanymi krzesłami. Budzą we mnie same pozytywne skojarzenia. Przywodzą na myśl letnie wakacje nad morzem i jesienne pogaduchy na tarasie, kiedy owinięci pledem wspominamy stare, dobre czasy. Są częstymi bohaterami w ogrodach i na balkonach, ale ja chciałabym taki mebel u siebie w domu.
Odkąd pamiętam lubiłam plecione koszyki, tace, skrzynie. Jeszcze w liceum, mieszkając na krakowskim Kazimierzu, często zaglądałam do małego sklepiku z wikliną. Później spodobał mi się rattan, a kiedy zobaczyłam gdzieś w internecie bambusowe krzesła, całkiem przepadłam. Co jest w nich takiego?
[pinit]
Meble wyplatane z rattanu, wikliny czy bambusa dobrze czują się w otoczeniu różnych stylów, o czym przekonacie się, patrząc na poniższe zdjęcia. Wykonane z naturalnych surowców dodają wnętrzu ciepła i przytulności i chyba dlatego tak bardzo mi się podobają. Pomijając kuchnie i jadalnie, gdzie kilka jednakowych krzeseł wokół stołu wygląda super, w salonie widziałabym jeden taki mebel, który wnosi do wnętrza trochę relaksującej atmosfery.
Sami zobaczcie jak wpisują się w różne gusta i wnętrza:
[pinit]
Źródło: www.lisamichaelinteriors.com / Zdjęcie: Jessica Glynn
Źródło: www.behomesoondesign.com / Zdjęcie: Matt Douglas
[pinit]
Źródło: www.chango.co / Zdjęcie: Raquel Langworthy
[pinit]
Źródło: www.carlaaston.com / Zdjęcie: Tori Aston
[pinit]
Źródło: www.jbarroninteriors.com
[pinit]
Źródło: www.emilyhendersonstudio.com / Zdjęcie: Tessa Neustadt
[pinit]
Źródło: www.coveinteriors.com.au
Jeśli byliście kiedyś w Paryżu, z pewnością zapadły Wam w pamięć, bo są nieodzownym elementem tamtejszych kafejek. Z niezwykłym wdziękiem wkroczyły wprost z paryskiej ulicy do wnętrz domów i co tu dużo mówić: mają się świetnie! O czym mowa? O rattanowych krzesłach rodem z paryskiego bistro… Produkowane od XIX wieku w fabryce Maison Drucker, szybko zdobyły popularność i stały się symbolem paryskiego szyku. Urzeka mnie ich lekkość, naturalność i zarazem niepowtarzalna elegancja. Do pełni szczęścia brakuje mi chyba tylko ostatniego wydania “Le Monde” i bagietki w ręce (no dobra, może być jeszcze kieliszek wina…)
[pinit]
Źródło: www.maison-gatti.com
Spójrzcie jak prezentują się we wnętrzach za oceanem:
[pinit]
Źródło: www.amiecorley.com
[pinit]
Źródło: www.sarahbartholomew.com
[pinit]
Źródło: www.andrewjhoward.com
[pinit]
Źródło: www.jbarroninteriors.com
[pinit]
Źródło: www.amiecorley.com
[pinit]
Źródło: www.amiecorley.com
I jeszcze tu, w wersji “na żywo”, u Shannon, którą poznałam przez Instagram. W połączeniu z drewnianym stołem i dwoma wiklinowymi fotelami, kupionymi na wyprzedaży garażowej, wyglądają świetnie! Bardzo ciepłe i przytulne wnętrze, choć jeszcze nie skończone, bo właściciele są w trakcie przeprowadzki:
[pinit]
Źródło: www.instagram.com/eat.move.live.today
Co sądzicie o wyplatanych krzesłach? Bliższe Waszemu sercu są marzenia o tarasie nad morzem, czy o śniadaniu w paryskiej kafejce?
Ściskam!
Jeśli jeszcze nie jesteś ze mną na Facebooku, to gorąco Cię zachęcam!
Możesz dołączyć do mnie również na Instagramie!
Zapraszam Cię także na mój Pinterest!
Będzie mi bardzo miło ?
Wszystkie zdjęcia wykorzystane za zgodą ich właścicieli. / Photos used with permission.
+ pokaż komentarze
- Hide Comments
dodaj komentarz