2,5 godziny. Tyle czasu potrzeba, aby dostać się pociągiem z Krakowa do Warszawy. Lekko zaspana, ale mocno podekscytowana zajęłam swoje miejsce obok drzemiącej pani. Taki był początek mojego weekendu, który w całości poświęciłam na odkrywanie świata wnętrz w naszej pięknej stolicy.
Warszawo, oto jestem!
Już wysiadając na dworcu, pomyślałam: jak to możliwe, że jestem tu dopiero drugi raz, a w Paryżu byłam chyba z dziesięć?? Z tych refleksji wyrwał mnie telefon od Luizy z Homelikeilike…
-Czekaj Luiza! Nie wiem gdzie jestem!
-No tak, Krakuska w Warszawie!- zaśmiała się.
Sprawna wymiana zdań, widzimy się tu i tu. Szybko odpędziłam pokusę o udaniu się na Stare Miasto, cóż zwiedzanie muszę zostawić na kolejny raz. Teraz moim celem był Nadarzyn i Targi Warsaw Home 2017.
Znalezienie autobusu, który dowozi odwiedzających na miejsce, okazało się niełatwym zadaniem. Na szczęście spotkałam przemiłą parę z Trójmiasta. Na ich twarzach malowało się to samo zagubienie, więc w drogę do Nadarzyna udaliśmy się już razem.
Targi Warsaw Home 2017
Spotkanie
Targi odbywały się w trzech ogromnych halach. Zanim jednak zaczęłam biegać z aparatem, wypiłam kawę w przemiłym towarzystwie. Kilka telefonów i oto siedzimy przy jednym stole: ja, Luiza, Magda Fornal (Magda Fornal Wnętrza), Agnieszka (Hamptonsandmore), Marta (Zoyka Home) i Magda (MadivaCreative). Czas jednak gonił, a ilość wystawców i hal zwiastowała dobrych kilka godzin maszerowania! Tak więc po skończonej kawie, każda z nas udała się swoim szlakiem…
[pinit]
Aparat przygotowany, ruszam!
Już w drodze do Warszawy postanowiłam skupić się na oglądaniu rzeczy, które chętnie widziałabym u siebie w domu. Chciałam znaleźć meble i dodatki, pasujące do stylu jaki możecie zaobserwować u mnie na blogu. Większość wystawców nie była mi obca, jednak możliwość obejrzenia i dotknięcia produktów na żywo jest bezcenna, bo tylko tak możemy ocenić jakość ich wykonania, zobaczyć proporcje i kolor. Byłam też ciekawa, jaki wybór dadzą wystawcy nam klientom: czy będą to rzeczy tylko z górnej półki? Czy przysłowiowy Kowalski znajdzie tu coś do swojego domu? W jakim kierunku idzie nasza sfera wnętrzarska? Te pytania kłębiły się w mojej głowie, gdy przemierzałam pierwszą halę…
Na targach było paru wystawców, których miałam okazję oglądać w czerwcu na Festiwalu Wnętrz w Krakowie, jak chociażby Novelle czy Uncommon. Dziś także pokażę Wam kilka stoisk, które moim zdaniem wyróżniły się na tle innych.
Różnorodność to coś, czego szukam. Sklep oferuje produkty w wielu stylach: od Prowansalskiego, poprzez Industrialny, aż po Hampton. Meble wykonywane są ręcznie, z naturalnych materiałów. Z tego stoiska wybrałabym na przykład śliczne biurko, regał lub komodę, koralikowy żyrandol i jedną z eleganckich lamp stołowych.
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
To stoisko odwiedziłam jako ostatnie, drugiego dnia targów. Jest jednak w mojej czołówce! Podobają mi się proste w formie, a zarazem eleganckie i ponadczasowe meble. Fotele Lars sprawdziłam osobiście, są bardzo wygodne! Delikatna konsola z marmurowym blatem, stoliki kawowe i boczne zachwycają mnie swoją lekkością.
[pinit]
[pinit]
[pinit]
Na stoisku można było także obejrzeć z bliska obrazy artystki Magdaleny Głodek:
[pinit]
[pinit]
W Magic Home miałam okazję obejrzeć i dotknąć przepiękne tkaniny takich firm jak Morris&Co czy Sanderson. Te wzory to klasyka. Przeniesione na poduszki czy fotel mogą nadać wnętrzu niezwykłego charakteru. Firma w ofercie ma także tapety i dywany różnych ekskluzywnych marek.
[pinit]
[pinit]
[pinit]
Uwielbiam antyki, dlatego na tym stoisku zatrzymałam się chwilę dłużej. Dla mnie dom powinien mieć duszę, a dusza to historia zamknięta w starej szafce lub złotej ramie wiekowego obrazu. Szkoda, że mam tak daleko, bo na giełdzie w Broniszach byłabym bardzo często!
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
Znana marka House&More z jednej strony swojego stoiska postawiła na żywe i odważne barwy, z drugiej zaprezentowała kolekcję świąteczną i bardziej stonowane odcienie.
[pinit]
[pinit]
[pinit]
Zobaczcie, te dywany zostały tak zaaranżowane, że nie chce się stąd wychodzić! Piękne stoisko i ogromnie się cieszę, że wybór w zakresie dywanów jest coraz większy, a takich piękności w stylu Modern Vintage nie muszę podziwiać tylko na realizacjach Studio McGee!
[pinit]
[pinit]
Jeśli szukacie dobrej jakości, oryginalnych i pięknych płytek mozaikowych, polecam Wam Raw Decor. Firma w ofercie posiada także ceramikę dekoracyjną: lampy, stołki i wazy. Kto chce urządzić dom rodem z amerykańskiego snu, nie będzie zawiedziony!
[pinit]
[pinit]
[pinit]
Na koniec perełka, czyli meble i dodatki z Artystycznej Manufaktury. Szara komoda ze złotymi uchwytami skradła moje serce. Kuchnia mistrzostwo! Do tego oryginalne dekoracje i piękne oświetlenie. Ja jestem zachwycona! To było jedno z piękniejszych stoisk, przemyślane i przygotowane ze smakiem. Koniecznie zajrzyjcie na ich stronę internetową lub Instagram, żeby zobaczyć inne realizacje. Możemy być dumni, że w Polsce wykonuje się tak estetyczne i świetne jakościowo meble.
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
Uff, dobrnęliście do końca? Mam nadzieję! I jak sądzicie? Czy z oferty tych wystawców można urządzić piękny, nietuzinkowy dom lub mieszkanie? Ja myślę, że tak!
[pinit]
Wyjechałam z Warszawy pełna wrażeń. W moim odczuciu Targi Warsaw Home pokazały, że w Polsce wiele dzieje się na rynku wnętrzarskim, chcemy pięknie i świadomie mieszkać, no i jest zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Mam nadzieję, że uda mi się tu pojawić w przyszłym roku i będę równie mile zaskoczona!
Jak Wam się podobają wybrane przeze mnie stoiska? A może byliście na targach- jakie są Wasze wrażenia? Dajcie znać w komentarzach!
Ściskam!
Jeśli jeszcze nie jesteś ze mną na Facebooku, to gorąco Cię zachęcam: KLIK.
Możesz dołączyć do mnie również na Instagramie!
Będzie mi bardzo miło ?
+ pokaż komentarze
- Hide Comments
dodaj komentarz