Wracamy do tematu okien- dziś część druga, czyli zasłony. To zdecydowanie mój ulubiony sposób na ubieranie okna i na uniemożliwienie sąsiadom “Big Brothera”, z nami w roli głównej. Jak zatem dobrze wieszać zasłony, aby nie zepsuć całego efektu? Jakie błędy popełniamy najczęściej i jak ich uniknąć?
Zasłony potrafią stworzyć efekt przytulności i ocieplić wnętrze. Bez nich jest pusto, zimno, mało przytulnie. Dobrze powieszone dopełniają wnętrze, jednak jeśli zrobimy to źle, mogą popsuć cały efekt, na którym nam zależało. Sama kiedyś popełniłam wszystkie poniższe błędy, a później zastanawiałam się: co mi tutaj nie gra???
Siadajcie zatem wygodnie z kubkiem kawy, oto:
NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANE BŁĘDY PRZY MONTAŻU KARNISZA I WIESZANIU ZASŁON
- Zbyt nisko zawieszony karnisz.
Karnisz zawieszony tuż nad oknem optycznie zmniejsza przestrzeń. Żeby tego uniknąć dobrze zamontować go jak najwyżej. Zasłony nie mogą wisieć “na oknie”. Jeśli macie wysokie pomieszczenia, 1/2- 2/3 odległości między oknem, a sufitem będzie optymalnie. W blokach jednak często jest ten problem, że do dyspozycji mamy zaledwie kilka centymetrów. Wtedy montujemy karnisz tuż pod sufitem (bądź zaraz pod listwą przysufitową, jeśli taką macie)
- Zbyt krótki karnisz.
Druga sprawa, to długość karnisza. Zbyt krótki spowoduje, że rozsunięta zasłona będzie zachodzić na okno, pomniejszy je wizualnie i przede wszystkim, nie będziemy mieć dobrego dostępu do światła. To bardzo istotny aspekt, dlatego nie zapomnijcie wybrać karnisz dłuższy niż szerokość okna.
- Zbyt krótkie zasłony.
Bardzo powszechny błąd, który sprawia, że również szkodzimy wnętrzu i właściwie nie wiadomo do końca, co chcieliśmy osiągnąć. Zasłony powinny być długie, wtedy są najbardziej eleganckie. Do wyboru mamy 3 opcje:
- Zasłona kończąca się tuż nad podłogą, około 2 cm nad nią. Dobry sposób, jeśli chcecie mieć całkiem proste zasłony i ułatwione sprzątanie.
- Zasłona, która delikatnie opiera się o podłogę, dosłownie ją muska. Tutaj najważniejszą rzeczą jest idealne zmierzenie materiału, aby osiągnąć wymarzony efekt.
- Zasłona “płożąca się” po podłodze – opcja najbardziej romantyczna i stylowa, choć można pewnie uznać ją za najmniej praktyczną- jednak leżący na podłodze materiał bardzo zbiera kurz.
- Zbyt wąskie zasłony.
Jeśli jesteście szczęśliwymi posiadaczami dużych okien, zwróćcie uwagę na szerokość zasłon. Czasem warto powiesić po dwie z każdej strony,na przykład w różnych kolorach, albo grubszą i cieńszą. Jedna całkiem rozsunięta może nie wystarczyć, żeby przysłonić okno i jednocześnie zachować drapowanie.
Podsumowując, starajmy się uniknąć poniższego efektu:
[pinit]
O wiele lepiej byłoby tak, nie sądzicie?
[pinit]
Jak to jeszcze może wyglądać? Sami popatrzcie na te obłędne realizacje! Może znajdziecie wśród nich inspirację do swojego domu?
Poniżej zachwyca mnie materiał i sam karnisz. To delikatne oparcie zasłon o podłogę również należy do moich ulubionych. Zobaczcie jak cudownie się układają ! One tylko muskają lekko podłogę, jest przytulnie, jasno i elegancko!
Fot. Kim Jeffery/ Źródło: www.feasbyandbleeks.com
Tu kolejne genialne rozwiązanie. Zasłona pełni rolę kurtyny i oddziela wykusz od reszty salonu. Super to wygląda!
Fot. Kim Jeffery/ Źródło: www.feasbyandbleeks.com
Źródło: www.sarahbartholomew.com
Fot.Angus Fergusson/ Źródło: www.feasbyandbleeks.com
Tutaj przykład na to, o czym pisałam wcześniej: odległość od sufitu do okna jest bardzo mała, dosłownie kilka centymetrów. Karnisz montujemy jak najwyżej, tuż pod listwą sufitową. Dobrze obrazuje to zdjęcie po lewej stronie:
Źródło: www.verandahhouse.com.au / www.sarahbartholomew.com
No i kolejna istotna kwestia: SZYĆ NA MIARĘ czy KUPIĆ GOTOWE?
Myślę, że warto rozważyć tę pierwszą opcję na przykład, gdy do ubrania mamy kilka okien i zależy nam, aby wszystko było idealnie skrojone i dopasowane. Możemy też wybrać sobie materiał, dokładnie taki, jaki nam się podoba. Gdybym miała dom lub bardzo duże okno, myślę, że tę możliwość brałabym pod uwagę.
Do tej pory kupowałam zasłony w Ikea i myślę, że to dobre rozwiązanie, jeśli mamy ograniczony budżet i niezbyt duże pomieszczenia. Warto rozejrzeć się także w innych sieciówkach, mając jednak na uwadze materiał, z jakiego zrobione są zasłony. Pamiętajcie o jakości, na tym nie warto oszczędzać.
Mam nadzieję, że przydadzą Wam się te informacje. Dobrze uniknąć rozczarowań i powiesić zasłony raz, a dobrze!
Podzielcie się w komentarzach Waszymi doświadczeniami: czy macie zasłony i gdzie je kupujecie? Wolicie opcję na wymiar czy prosto ze sklepu? Zdarzyło Wam się tak jak mi, powiesić je źle i zepsuć cały efekt?
Miłej niedzieli!
Fot. tytułowe : Kim Jeffery/ Źródło: www.feasbyandbleeks.com
+ pokaż komentarze
- Hide Comments
dodaj komentarz