W końcu tu dotarłam! Wybaczcie małą przerwę w częstotliwości wpisów, ale ostatni czas wyjątkowo nie sprzyjał mojej kreatywności i świeżości umysłu. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej! Stęskniłam się za pisaniem i mam dziś dla Was kilka kadrów z salonu.
Jeśli śledzicie mój Instagram, z pewnością zauważyliście, że nasz dębowy parkiet w salonie w końcu dostał towarzystwo. Oj bardzo brakowało mi już dywanu, tym bardziej cieszę się, że w końcu go kupiliśmy!
[pinit]
Jutowy lub sizalowy dywan chodził mi po głowie już od dawna. Regularnie pojawia się na wielu inspiracjach, które Wam pokazuję, w swoich realizacjach wykorzystują go moi ulubieni projektanci wnętrz i blogerki zza oceanu.
Czemu te dywany cieszą się taką popularnością?
[pinit]
Ich ciepły kolor pasuje do każdego stylu: jutowe dywany znajdziemy zarówno we wnętrzach skandynawskich, jak i w domach pod kalifornijskim słońcem. Wnoszą element naturalności i ciepła, mają ciekawą strukturę i świetnie wpisują się w aktualne eko-trendy, choć to akurat nie było głównym powodem, dla którego ja zdecydowałam się na taki dywan. Kierowała mną w zasadzie tylko estetyka i tęsknota, aby postawić stopę na czymkolwiek, a nie na gołej podłodze. Męczyło mnie to, że przestrzeń wokół sofy nie ma wyznaczonych granic, że jest zbyt pusto.
[pinit]
Prawdę mówiąc, na początku szukałam dywanu “nie z Ikei”, ale okazało się, że znowu nie będzie tak łatwo, bo albo rozmiar nie ten, albo cena nie taka i co ciekawe, wybór w sklepach również dość skąpy…
Nie pozostało mi więc nic innego, jak skorzystać z oferty szwedzkiej sieciówki. Moim pierwszym typem był dywan Osted, jednak zanim zdecydowałam się na zakup, okazało się, że jest niedostępny, więc kolejnym był właśnie Lohals, który zresztą w mniejszym rozmiarze mam również na balkonie.
[pinit]
Jak widzicie na zdjęciach, ciągnie mnie w kierunku stonowanych, naturalnych barw. Dodatkowo biurko znowu zmieniło swoje miejsce, a obraz chyba będzie miał inną oprawę, bo nieustannie widzę go nad sofą, gdzie powinien grać pierwsze skrzypce. Ale to za chwilę, na razie jestem ciekawa Waszych opinii o jutowych dywanach.
Kto podziela moje zachwyty?
Jeśli jeszcze nie jesteś ze mną na Facebooku, to gorąco Cię zachęcam!
Możesz dołączyć do mnie również na Instagramie!
Zapraszam Cię także na mój Pinterest!
Będzie mi bardzo miło ?
+ pokaż komentarze
- Hide Comments
dodaj komentarz