Daleko jeszcze do chwili, kiedy powiem, że moja sypialnia jest urządzona. To jednak idealny moment, żeby pokazać Wam kolejny krok, czyli nowe, wymarzone poduchy! Musicie je zobaczyć, są piękne!
O planach zmian w sypialni pisałam jakiś czas temu. Dziś pora na odsłonę nowych poduszek. U Dominiki z Hinteriors zamówiłam dwa materiały: gładki to Arran (Anna French), niebieskie wzory Donegal (Thibaut).
[pinit]
Bardzo podoba mi się to połączenie kolorystyczne, gładkie poduchy zrobiły tło dla cudownych deseni od Thibaut. To dopiero początek metamorfozy, ale chyba przyznacie mi rację, że wreszcie coś się tu dzieje. Niesamowite jak tkaniny potrafią odmienić wnętrze! Z ich pomocą możemy wprowadzić kolor, wzór, sprawić, że sypialnia lub salon nabierają całkiem odmiennego wyglądu. Myślę, że każdy detal nadaje naszym mieszkaniom charakteru, dlatego przy wyborze poduszek warto, a nawet trzeba zwrócić uwagę na jakość materiału oraz porządne wypełnienie, ciut większe od rozmiaru poszewek. Jeśli szukacie oryginalnych wzorów, nie z sieciówek rozejrzyjcie się za tkaninami w sklepach internetowych i zdajcie na dobrą krawcową.
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
[pinit]
Poduchy uszyła moja mama, która zrobiła to fantastycznie, mimo tego, że nie jest profesjonalną krawcową. Zadbała o wszystkie detale i dołożyła ten jeden niezbędny, czyli serce- Mamuś, dziękuję!
I jak, kto podziela moje zachwyty?
Jeśli jeszcze nie jesteś ze mną na Facebooku, to gorąco Cię zachęcam: KLIK.
Możesz dołączyć do mnie również na Instagramie!
Będzie mi bardzo miło ?
+ pokaż komentarze
- Hide Comments
dodaj komentarz