Spędzasz godziny przed komputerem, szukając odpowiednich dodatków do domu.

⁣To Ci nie pasuje, tamto za drogie, a to nawet fajne, ale… niedostępne! W pewnym momencie odpuszczasz, ciężko podjąć decyzję i tak… zostajesz z niczym!

⁣Brzmi znajomo?

Chciałabym, aby dokonanie wyboru w moim sklepie było dla Ciebie łatwe i przyjemne, ponieważ po pierwsze: znamy się i lubimy nie od dziś 🙂 , a po drugie, ⁣wiem jakie to frustrujące, gdy kupisz jedną rzecz pod wpływem chwili, a potem ciężko dobrać do niej kolejne i tak chodzisz w kółko, zamiast cieszyć się pięknie urządzonym domem!

Tworząc sklep, od początku miałam określoną misję: zależy mi, aby wszystkie poszewki tworzyły jedną, spójną kolekcję i pasowały do różnych stylów.

 

Co to znaczy?

Staram się tak dobierać kolejne modele, abyś z łatwością mogła łączyć je z tymi, które już są w sklepie. Nie zamykam się też w żadnym konkretnym stylu.

Uważam, że powinnaś dobierać dodatki do siebie, do tego, co ci w duszy gra, a nie do sztywnych definicji!

W końcu większości z nas zazwyczaj podoba się wiele stylów i warto ubrać te upodobania w całość, tworząc swój własny spersonalizowany styl, czyli wnętrza z charakterem!

 

Tekstylia to nieodzowny element każdego pomieszczenia, ale nie musisz wpadać w utarte schematy!

Możesz swobodnie bawić się nimi, dodając do Twoich wnętrz szczyptę czegoś nieoczywistego!

W moim sklepie znajdziesz poszewki pasujące do każdego stylu, pasujące do… Ciebie!

Są to unikatowe modele, jakich nie ma w innych sklepach, bo chcę pomóc Ci stworzyć wyjątkowe wnętrza, a jak wiadomo… it’s all in the details!

 

 

Nowe poduszki, które pojawią się w sklepie już w tę sobotę (10/10/2020), to mój ukłon w stronę miłośniczek koloru różowego, ale w nieoczywistym wydaniu.

Nowy kolor jest szlachetny, wyrafinowany, ponadczasowy.

Takie też są nowe wzory, z których z łatwością stworzysz piękny zestaw poduszek, dobrych na każdą okazję i porę roku.

Zależało mi, aby kolor niebieski i zielony, które dominują w sklepie uzupełnić cieplejszymi barwami, dlatego mamy też beżowe pasy i ciekawy, żółty wzór na seledynowym tle.

 

 

 

 

 

 

Za mną godziny spędzone na selekcji materiałów, które najpierw dobieram na ekranie komputera. Potem zamawiam próbki i patrzę, jak nowe modele będą łączyły się z tym, co już mamy w sklepie. Ostatni etap to zamówienie materiałów i szycie!

Jestem bardzo ciekawa, która z nowych poszewek przypadnie ci do gustu? Daj znać w komentarzu!

 

A jeśli interesują Cię kulisy sklepu, chcesz zobaczyć jak wygląda sesja zdjęciowa od zaplecza, albo wybierać nazwy dla kolejnych modeli, koniecznie wpadnij do mnie na Instagram!

 

 

LECĘ NA INSTAGRAM

 

Ściskam!