Kocham tę porę roku! Wreszcie ciepło, pyszne owoce na wyciągnięcie ręki, słońce sprawia, że chce się żyć, no i niedługo wakacje. Lepiej być nie może! To także czas, kiedy w naszych domach często goszczą świeże kwiaty. I właśnie o nich dzisiaj będzie.
Jeśli śledzicie różne blogi, zdjęcia na Instagramie czy Pintereście, z pewnością zwróciliście uwagę, że na każdej pięknej aranżacji jest wazon z kwiatami. Ostatnio przeglądałam moje ulubione inspiracje i stwierdzam, że instynktownie wybieram właśnie takie. Nic w tym dziwnego, świeże kwiaty to najpiękniejszy dodatek w każdym domu. Ich zapach otula wnętrze niczym mgiełka perfum. Zebrane w przydomowym ogrodzie, kupione na bazarze, czy w kwiaciarni, stanowią nieodzowny element udanej aranżacji. Wprowadzają do domu życie i kolor. Bez nich wnętrze wydaje się puste, czegoś w nim brakuje. Nawet najmniejszy bukiecik, najtańszych kwiatów doskonale sprawdzi się w tej roli.
[pinit]
[pinit]
Świeże kwiaty to jednak nie tylko piękny wygląd. Mają wpływ także na nasze samopoczucie, emocje i umysł. Chyba nie ma osoby, która nie uśmiechnęłaby się na widok pięknego bukietu. Ich widok jest przyjemny dla oczu, sprawia, że lepiej się czujemy. Dlatego właśnie staram się mieć je w domu jak najczęściej, choć jak dobrze wiecie, nie jest to mały wydatek. Żeby jednak móc cieszyć się kwiatami i nie zbankrutować, staram się przedłużać ich świeżość, dbając o nie na co dzień i nie kupuję nigdy gotowych bukietów. Często szukam kwiatów na placu targowym, gdzie wdzięczą się w małych wiaderkach, tuż obok straganów z truskawkami i pomidorami. Dziś tak właśnie wypatrzyłam jeszcze nierozwinięte piwonie i już tylko czekam, aż pięknie zakwitną!
[pinit]
Źródło: Abaca Interiors / Zdjęcie: www.raquellangworthy.com
Pewnie każdy z nas ma swoje ulubione gatunki kwiatów i miejsca, gdzie je kupuje. W domu wystarczy włożyć je do wazonu i same w sobie będą się pięknie prezentować. Jeśli jednak lubicie kwiatowe aranżacje i macie chwilę czasu, można postarać się o bardziej wyszukaną kompozycję. Wszystko zależy od naszych upodobań. Jedno jest pewne, zapach wymaga odpowiedniej oprawy, dlatego dobór wazonu ma duże znaczenie. Pomijając jego wielkość i kształt, warto rozejrzeć się dookoła i wykorzystać inne, nietypowe naczynie. Większa szklanka, cooler do szampana, waza czy dzbanek także mogą posłużyć za wazon. Równie dobrze możemy zrobić piękny i niedrogi bukiet w koszyku czy dekoracyjnej misie, przy pomocy gąbki florystycznej. Możliwości jest tyle, ile podpowiada nam wyobraźnia. Ja bardzo lubię mniejsze kompozycje, wtedy z jednego pęku kwiatów robię dwa bukiety: do salonu i sypialni.
[pinit]
[pinit]
Źródło: www.chango.co / Zdjęcie: Raquel Langworthy
[pinit] Źródło: www.jbarroninteriors.com / www.amiecorley.com
[pinit]
[pinit]
Jakie są Wasze ulubione kwiaty? Jak często kupujecie je do domu?
W ramach ciekawostki powiem Wam, że jednym z częstych pytań w internecie jest: kiedy wręczać kwiaty kobiecie…
Panowie! Odpowiedź jest prosta!
ZAWSZE!
Kwiaty ZAWSZE sprawiają nam przyjemność 🙂

Śliczne zdjęcia, Kasiu! (no i wiadomo, kocham kwiaty! 🙂 )
Dziękuję Lui! Bardzo miło mi to słyszeć 🙂 Fajnie, że wpadłaś <3
Jak zawsze pięknie! W wazonie chyba najbardziej lubię tulipany, a z intensywnie pachnącymi kwiatami mi nie po drodze. Zbyt intensywny zapach np. konwalii czy jaśminu mnie drażni, w sypialni nie do przyjęcia. Nie mogła bym zasnąć. Co nie zmienia faktu, że świeże kwiaty w wazonie dodają wnętrzom uroku i są po prostu piękne! Pozdrawiam
Faktycznie, w sypialni może przeszkadzać wrażliwszym osobom. Mi teraz towarzyszy zapach piwonii, jest cudowny! Też bardzo lubię tulipany, ale mam inne ulubione gatunki. Zresztą wszystkie kwiaty są piękne! 🙂
[…] zapachem i widokiem będą cieszyć zmysły zajrzyjcie do Kasi, która zebrała w jednym miejscu mnóstwo kwiatowych inspiracji. Bardzo lubię odkrywać takie piękne, kobiece i estetyczne wnętrzarskie […]
Cóż dodać, piękne! Ja mam odwieczny problem z kotami, które wypijają wodę z wazonów i rozwalają nawet najbardziej wyszukane kompozycje. Ale staram się mieć choć czasem, choć kilka…
Moja kotka czasem również próbuje wypijać wodę z wazonów, ale udaje mi się mieć przy niej kwiaty, może się przyzwyczaiła do ich obecności? 🙂 Pozdrawiam!
Kiedyś w domu miałam masę kwiatów, niestety właśnie jak @magdasobolewska:disqus również mam problemy z kotami i kwiatami. U mnie w domu zagościł kwietny minimalizm, ale na balkonie za to mam ich więcej 🙂 Twoje zdjęcia miłe dla oka!
tak bardzo lubię taki design… doceniam zawsze! my mamy podłogę w łazience w podobnej tonacji jak ten wazon i miseczka 😀
W związku z tym, że kompletnie nie mam ręki do roślin, cięte kwiaty w wazonie umilają nieco moje wnętrze 🙂 co prawda ostatnio zostawiłam na oknie, na cały dzień, w pełnym słońcu bukiet róż i jak się pewnie domyślasz, nie było już co zbierać 😀 Na Pinterest założyłam sobie nawet tablicę z prostymi aranżacjami z kwiatów, bo florystka ze mnie żadna! Ale co tam, bukiet goździków czy tulipanów i wrzucony po prostu do wazonu nieźle się prezentuje 😀
Aneta, dziękuję za komentarz! Cieszę się, że zdjęcia się podobają! 🙂 Ja też mam kota i bywa, że interesuje się kwiatami, ale generalnie odpuszcza po pierwszym zapoznaniu 😀 Polecam dobrej jakości sztuczne kwiaty (pisałam dziś o nich na FB)- dobra alternatywa przy ciekawskich zwierzakach 😀
Cieszę się, że do mnie zajrzałaś! Mówisz o kolorze stołu na zdjęciu z mandarynkami? Piękny!
Dziś mam dzień odkryć… Najpierw okazało się, że nie dostałam powiadomienia na FB, że Kasia z bloga worqshop umieściła mnie w weekendowniku, a teraz zajrzałam tu i co widzę?? 3 komentarze bez odpowiedzi… A odpisywałam Wam na 100%… eh ta technika… płata czasem figle! Powiem Ci, że ja też mam problem z roślinami doniczkowymi… różnie bywa 😀 Natomiast bardzo lubię świeże kwiaty, uwielbiam oglądać różne sposoby układania ich w wazonach i ćwiczę swoje umiejętności w tym temacie. Poszukam Cię na Pinterest, chętnie zobaczę co tam wyszperałaś! Miłego weekendu! :*